- Kategoria: Ogłoszenia parafialne
- Odsłon: 37
„Cóż więc mamy czynić” – pytały tłumy Jana Chrzciciela.
Niektórzy czasem męczą się, bo chcą dokonywać wielkich czynów, ale im się to nie udaje. Chcą malować piękne obrazy i nie potrafią. Męczą się by być świętymi i też nie potrafią.
Od pytania „co mam czynić?” ważniejsze jest inne: „dlaczego czynię to, co czynię?”.
Jeśli ktoś dokonuje wielkich dzieł, ale myśli tylko o wystawieniu sobie pomnika – nic dobrego nie czyni. Jeśli ktoś tylko obiera kartofle po to, by nakarmić biednego człowieka – czyni wielką rzecz.
Nie jest ważne, co czynimy: czy hodujemy róże, czy zamiatamy, czy mamy wykłady na wyższych uczelniach, czy hodujemy chomiki, czy leczymy ludzi. Ważne jest, dlaczego to wszystko robimy. Czy z miłości człowieka, do Pana Boga, czy tylko z miłości do siebie?
Święta Katarzyna miała kiedyś objawienie. Bóg jej powiedział: „Wcale nie oczekuję od ciebie wielkich dzieł. Wielkie dzieła czynię sam. Po co tak się męczysz, jeśli ci się coś nie udaje? Czekam tylko na twoje serce”.
ks. Jan Twardowski