Chyba słowo „Pocieszyciel” - to nie to samo co „Paraklet”. Pocieszać - to za mało.
Mowa o Duchu Świętym, który jest mocą. Nieraz niespodziewanie odsłania zawsze aktualny dla nas sens Pisma Świętego. Ile razy święte słowa, na które nie zwracaliśmy uwagi - nagle stają się nam bliskie, najbardziej potrzebne, żywe.
To Duch Święty przypomina to, co najważniejsze w danej chwili dla naszej duszy.
ks. Jan Twardowski