Jeżeli chcemy ofiarować siebie Bogu, musimy oddać wszystko, co mamy i czym jesteśmy. To ostatnie jest najtrudniejsze.
Łatwiej ofiarować Bogu swój majątek niż swoje ambicje, dobre mniemanie o sobie, a nawet obmyśloną przez siebie świętość. Najtrudniej być posłusznym Bogu do końca.
Czasem przyjąć od Boga wszystko – nawet cierpienie – to więcej niż ofiarować.
W ofiarowaniu Panu Bogu kryje się wielka tajemnica. Święty Ignacy Antiocheński powiedział: „Jestem pszenicą Bożą i na mąkę mnie ścierają zęby dzikich zwierząt, bym się stał czystym chlebem Chrystusa” (z Listu do Rzymian). Ofiary trzeba się uczyć.
Ks. Jan Twardowski