Niektórym się wydaje, że są już wystarczająco święci i nie potrzebują o nic Boga prosić. Mogą tylko za wszystko dziękować: za słońce i deszcz, za łatwe i trudne szczęście.
Tymczasem Pan Jezus nawołuje do błagalnej modlitwy: „Proście, a będzie wam dane […] kołaczcie, a otworzą wam”.
Mamy o wszystko prosić. Przypomnimy sobie słowa Jezusa o szczeniętach, które czekają na okruchy ze stołu pańskiego.
Wszystkie nasze modlitwy będą wysłuchane.
Nie zawsze prosząc o razowiec, dostaniemy razowiec na miodzie.
Nie zawsze prosząc o rybę, dostaniemy szczupaka.
Duch Święty da nam to, co najpotrzebniejsze, choćby nam się wydawało, że gryziemy twardy kamień.
ks. Jan Twardowski