Im człowiek starszy, tym częściej widzi i docenia wielkość rodziny. Nawet rodzina nieudana staje się we wspomnieniach rodziną świętą. Mówiła mi znajoma, że znalazła fotografię swojej matki. Kiedyś tak na nią narzekała, a teraz ucałowała jej fotografię, jak święty obrazek.
Rodzina po latach nabiera wielkiego znaczenia. Jest darem Bożym, pierwszą szkołą, w której uczymy się wzajemnej miłości. To jest sztuka: być we wspólnocie na co dzień - w poniedziałek, wtorek, środę, czwartek, piątek, sobotę, niedzielę - rano, po południu... i w tej społeczności, w której jest tyle różnych zdań, charakterów i rozdrażnień, umieć utrzymać miłość do człowieka. Walczyć stale ze swoim egoizmem, dojrzewać i uczyć się mądrości w rodzinie.
Pan Jezus poprzez swoją rodzinę uczył nas kochać naszą rodzinę, która z biegiem lat wydaje się naprawdę rodziną świętą, bo jest darem od samego Pana Boga.
Ks. Jan Twardowski