Święto Matki Bożej Królowej Polski jest świętem nie tylko religijnym, ale i narodowym. Matka Boska zrosła się z naszymi dziejami. Jest tak obecna w historii Polski, że trudno Ją od Polski oddzielić.
W czasach zaborów nie wolno było śpiewać Boże, coś Polskę, więc śpiewano Serdeczna Matko. W Jej obraz częstochowski wpatrywano się jak w zastępczy sztandar narodowy. Ponieważ nie można było rozwijać sztandaru narodowego, obnoszono Jej obrazy.
Wielu radykałów nawet wszyscy święci by nie nawrócili, a właśnie Ona nawróciła. Jak mówił Lechoń: wierzy w Nią „nawet taki, który w nic nie wierzy”.
Związek Matki Bożej z naszym narodem ma bardzo dobre strony: ustalił nasz katolicyzm, uczynił go bliskim polskiemu sercu.
Jednakże Matka Boska to więcej niż sztandar narodowy, więcej niż Królowa Polski. To Matka Jezusa, najlepsza Nauczycielka wewnętrznego życia, najczystsza – czasem bezimienna – atmosfera, w jakiej możemy spotkać się z Jezusem.
ks. Jan Twardowski