„Effatha, to znaczy: Otwórz się!” – powiedział Jezus do głuchoniemego. Nie powiedział: „Przemów, zacznij mówić!”, powiedział: „Niech się otworzą twoje uszy. Słuchaj!”. Najpierw ucho, potem język.
Warto przypomnieć, że największą modlitwą pobożnego Żyda po przebudzeniu, przed rozpoczęciem każdej innej modlitwy, przed zaśnięciem są słowa ze Starego Testamentu: „Słuchaj Izraelu, Pan jest naszym Bogiem – Panem jedynym!” (Pwt 6,4).
Najważniejsze to zacząć słuchać Pana Boga, potem dopiero do Niego mówić. Bardzo często uważamy, że modlitwa jest mówieniem do Boga. Biegniemy do Niego najpierw z językiem, potem z uchem. Od razu opowiadamy Mu o swoich kłopotach, nieszczęściach, braku mieszkania. Boga nie słyszymy, ale chcemy, żeby nas słyszał i zapominamy, że zacząć trzeba od słuchania.
ks. Jan Twardowski