Czy nie zastanawia na to, że my, realni ludzie, żyjący w realnym świecie, siedzący przy realnym stole z herbatą, śniadaniem, stale mamy kontakt z Bogiem niewidzialnym i niepojętym?
Jeśli się modlimy – to On w nas rozbudził iskierkę modlitwy; jeśli idziemy do spowiedzi – On w nas rozbudził takie pragnienie; przyjmujemy Komunię Świętą – On nas do tego doprowadził. Cokolwiek więcej rozumiemy z Ewangelii – On nam to podpowiedział. Czynię coś dobrego, żyję dla kogoś, nie tylko dla siebie – to Jego sprawa. Jesteśmy realnymi ludźmi, a żyjemy z kontakcie z tajemniczym, niewidzialnym, niepojętym Duchem.
Ktoś powiedział, że Bóg jest źródłem, Jezus jest rzeką, która wypływa z tego źródła, a Duch Święty jest prądem tej rzeki. Rzeki, która szumi, parska, podnosi się, unosi łodzie.
Duch Święty jest życiem Boga na co dzień. Obyśmy Go pokochali i dali Mu się porwać.
Są wyniosłe, czcigodne modlitwy do Ducha Świętego, jest i prosta:
Duchu Święty, ni z tego ni z owego,
Tchnij na nas, dmuchnij na całego. Amen.
ks. Jan Twardowski